Najstarsi nauczyciele zachowają przywilej emerytalny?

A

Koniec wcześniejszych emerytur dla nauczycieli?
Leszek Kostrzewski2008-04-03, ostatnia aktualizacja 2008-04-02 23:16

Tylko starsi nauczycieli nadal będą odchodzić na emeryturę pięć lat wcześniej. Młodsi będą musieli pracować jak wszyscy do 60-65 lat. Tak przynajmniej chce rząd.
Być może już dziś na Komisji Trójstronnej minister pracy Jolanta Fedak zaproponuje rewolucyjne zmiany w nauczycielskich emeryturach.

Rząd chce wreszcie dokończyć reformę emerytalną z 1999 r., która zakłada cięcie emerytalnych przywilejów, przede wszystkim wcześniejszych emerytur. Co roku kosztują one budżet ponad 20 mld zł. Z ponad miliona osób uprawnionych do wcześniejszej emerytury zachować je ma jedynie 140 tys. pracujących w najcięższych warunkach, np. hutnicy.

Stracą głównie nauczyciele. Teraz mogą przechodzić na emeryturę po 30 latach latach pracy w szkole, bez względu na wiek. "Karta nauczyciela" gwarantuje ponadto belfrom emeryturę w wieku 55 lat (panie) i 60 lat (panowie), o ile przepracowali w szkole 20 lat plus 10 gdzie indziej. Co roku z wcześniejszych emerytur korzysta kilka-kilkanaście tysięcy nauczycieli.

Rząd chce, by zapis w "Karcie nauczyciela" przestał obowiązywać do końca roku. Od 2009 r. nauczyciele mają pracować jak wszyscy - do 60 lat kobieta i 65 mężczyzna.

Ministerstwo zaproponuje jednak program osłonowy. Gdy nauczyciel uzna, że już w szkole pracować nie może, np. ze względu na kiepskie zdrowie, będzie mógł się przekwalifikować i do emerytury popracuje np. jako księgowy czy urzędnik samorządowy. O szczegółach rządowego programu szkoleń ma dziś dyskutować Komisja Trójstronna.

Rząd chce też zrobić wyjątek dla nauczycieli, którym do emerytury brakuje tylko kilku lat. Nadal będą mogli wcześniej skończyć pracę. Nie pójdą jednak na wcześniejszą emeryturę, lecz na specjalny urlop nauczycielski - maksymalnie pięcioletni. A potem - na zwykłą emeryturę.

Ile dostanie nauczyciel na urlopie? Resort pracy jeszcze tego nie wyliczył.

- Jeśli kilkaset złotych miesięcznie, nikt się nie zgodzi - zapowiada Sławomir Broniarz, szef potężnego Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Jeremiemu Mordasewiczowi, który w Komisji Trójstronnej reprezentuje pracodawców z PKPP Lewiatan, pomysły rządu się podobają. Chwali utrzymanie przywilejów dla nauczycieli, którym do emerytury brakuje pięciu lat, "dla zachowania spokoju społecznego".

Specjalne prawa dla nauczycieli może jednak zakwestionować Trybunał Konstytucyjny. A wtedy z roszczeniami wystąpią inne grupy, których rząd już pozbawił wcześniejszych emerytur, np. kolejarze. I reforma weźmie w łeb.

8 kwietnia ZNP przedstawi wyniki swego sondażu nauczycielskich nastrojów. - Nie są dobre. Czekamy na propozycje rządu dotyczące emerytur i płac. Jeśli będą złe, ogłosimy jedno- lub kilkudniowy protest - dodaje Broniarz.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Nina · Gość

Brakuje mi 5 lat do emerytury!!! Cudownie- ale miałam urlop zdrowotny i zwolnienia lekarskie na 3 dzieci -to wszystko się niestety odlicza i nie będę mogła z tego skorzystać! To jest pech!!!!!!!!!!Czyli 1,5 roku +5 lat=6,5 do emerytury! Pracuję więc do 60- tki?

Prometeusz

mnie niestety ten przywilej omija z powodu mojego wieku urodziłem sie po 1969 roku więc z racji płci do 65 Smile

może dozyje Smile

A

Proponowane starszym nauczycielom urlopy nauczycielskie to w gruncie rzeczy nabijanie tych ludzi w butelkę.Oznacza to,że dostaną mniej niż ,gdyby przeszli na należną im emeryturę.Jak dużo mniej?Jeśli Mordasewicz to przyklepuje w ciemno można założyć że kilkaset złotych(500,może 700).Wówczas do właściwej emerytury nie doczekają.Radość p.M.będzie jeszcze większa.

rusycystka

Jawne robienie nauczycieli w trąbę. Strajkujmy bo niedługo będzie za późno! Jak zabiorą nam KN , to zrobią już wszystko, co zechcą.

bogi

Ja zaczynam już naprawdę się bać, ludziska róbmy coś.

Ola

A ja się nie boję, to niech rząd się boi, bo nauczyciele stanowią sporą, a co ważniejsze - bardzo zdyscyplinowaną część elektoratu. A ponieważ to naród, z pokolenia na pokolenie, coraz bardziej pamiętliwy, to i jest nadzieja, że przy najbliższych wyborach się odwdzięczy.
Boże, jakie to szczęście, że nie głosowałam na PO, chyba by mnie teraz szlag trafił, kiedy patrzę, co wyrabia nasza pani minister, namaszczona przez premiera Tuska.
Na szczęście, to nie mój premier. Mój nie kłamie.

bogi

A ja już nie wierzę w to zdyscyplinowanie. Gdyby było, to szkoły byłyby już zamknięte

Prometeusz

Święte słowa. Ostatnio wiozłem autospowiczke była nauczycielką. Ja nie przyznałem sie jej do tego że tez jestem nauczycielem. Młoda zadbana kobitka , pytam sie jej "podobno mają nauczyciele strajkujkować" a ona na to że u nich nie że pensja nie taka zła na to ja do niej "jak się ma męza w innej branzy" . Młoda pani usmiechneła sie i pokiwała potwierdzająco głową. Smutne prawda ???

macdan · Gość

Pewnie ta pani i jej koleżanki nawet nie wiedzą o tym co planuje banda Tuska.

bogi

Takim zawsze będzie dobrze. Wielu nauczycieli nie wie i chyba nie chce wiedzieć, co zamierzają z nami zrobić.