To również jest interesujące

emu

[link widoczny dla zalogowanych] chociaż już na dłuższą lekturę.

A

Rzeczywiście,bardzo interesujące.Polityka oświatowa prowadzona w innych krajach jest bardziej przyjazna nauczycielom.Wszędzie praktycznie płace ustalane są centralnie i jest cały system podwyżek zwiazanych z dlugością stażu.Im starszy nauczyciel ,tym dostaje więcej.Minister Hall proponuje ostatnimi "podwyżkami" ruch w drugą stronę.Nauczyciel jako urzędnik państwowy podlega daleko idącej ochronie (zatem istnieje coś na kształt naszej Karty). Aby zatrzymać nauczycieli dłużej proponuje się redukcję pensum dla nauczycieli powyżej 55 roku życia,redukcję obciążeń bez redukcji wynagrodzeń.Jak inną politykę prowadzi Polska! Ci nauczyciele,którym będzie trochę brakować do emerytury na starych zasadach mogą liczyć na zwiększenie pensum i emeryturę głodową obniżoną o około 400zł.Licząc na poszanowanie prawa przez rząd (opcja zerowa) zostali przecież w I filarze.Na dodatek nauczyciele powyżej 55 roku życia chorują (jak podano) 3-4 razy częściej niż młodzi,a więc nasz system dodatkowo obniża im wynagrodzenia i spodziewaną emeryturę.

emu

Interesująca jest sytuacja w Szwecji, również dlatego, że to jest chyba model, do którego dążą nasze władze. Otóż tam płace nauczycieli nie są ustalane centralnie, tylko zależą od dochodów danej gminy i to nauczyciel zatrudniając się w danej szkole negocjuje z pracodawcą wysokość wynagrodzenia. Efekt? Znaczne zróżnicowanie płac i, co oczywiste, stosunkowo niskie dochody szwedzkich nauczycieli.
Przeczytajcie.

A

A Stany? Dość powszechnie podaje się ten kraj jako przykład wyjątkowo niskich zarobków w szkołach publicznych ( i przeogromnego pensum )Myślę,że raczej zmierzamy w tym właśnie kierunku.Celowe psucie publicznej oświaty poprzez różnego rodzaju niszczące odgórne decyzje,które nie dotyczą jednak oświaty prywatnej.Dość niedawno pisał o tym Żakowski w Polityce.