www.dobrynauczyciel.fora.pl
sprawy nauczycieli
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Tak jesteśmy postrzegani i (nie)rozumiani - forum glosu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » O wszystkim....
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stoper
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opolskie

PostWysłany: Nie 21:15, 27 Kwi 2008    Temat postu: Tak jesteśmy postrzegani i (nie)rozumiani - forum glosu

Pozwoliłem sobie na skopiowanie tej wypowiedzi z forum głosu:

21 kwietnia 2008 - 15:00

Wszyscy by chcieli, ale kto ma płacić?
Dwie koleżanki z podwórka: Ala - 30 lat pracy i Ewa - 35 lat. Pierwsza będzie mogła w tym roku przejść na wcześniejszą emeryturę, druga nie.
Ewa jest za młoda. Urodziła się miesiąc później od Ali, w styczniu 1954 roku i to przesądziło o jej przyszłości. Ala postanowiła, że tego samego dnia, gdy w grudniu 2008 skończy 55 lat, składa wniosek o emeryturę. Ewa, choć pracuje pięć lat dłużej, z tego nie skorzysta.

Gdyby reforma emerytalna toczyła się tak, jak kiedyś zaplanowano, Ewa nie zazdrościłaby Ali. Żadnej nie przysługiwałaby wcześniejsza emerytura. Dziś kobiety do wcześniejszych emerytur uprawnia wiek (55 lat) i staż - 30 lat. Obojętnie: za ladą, za biurkiem czy przy taśmie.

Przechodzenie na wcześniejszą emeryturę tylko z powodu wieku i stażu ma się w tym roku skończyć. Ale dwa lata temu też tak mówiono, więc nic pewnego.
O tym, że wcześniejsze mają być istnieć do końca 2006 roku wiadomo osiem lat wcześniej. Nikt nie został zaskoczony z dnia na dzień. Ale później dwa razy obowiązywanie starych zasad przedłużano i teraz każdy następny rocznik, którego zmiany już nie obejmą, czuje się pokrzywdzony. Bo panie - generalnie - są zmęczone łączeniem pracy na dwóch etatach: zawodowej i domowej.

Prawo do wypoczynku
Każda wzmianka o likwidacji wcześniejszych emerytur wywołuje złość uprzywilejowanych pracowników. O tym, że obciążają kieszenie wszystkich pracujących, nie chcą nawet słyszeć.

Co gorsza, próba dyskusji odbierana jest jako atak. Większość pracowników uważa, że raz dane dobro przysługuje na zawsze. A przecież nie żyjemy w pracowniczym skansenie, w którym warunki pracy od ćwierćwiecza się nie zmieniają.

Podczas któregoś z spotkań w Komisji Trójstronnej ktoś ze związków zawodowych rzucił, że po 30 latach pracy każdy ma prawo do wypoczynku. Gdyby to przyjąć, to mielibyśmy rzesze nawet 49-letnich emerytów! Co by nie powiedzieć - ludzi w sile wieku, którzy mają przed sobą około 30 lat pobierania emerytury. 55-letnia kobieta, która teraz odchodzi na emeryturę po 30 latach pracy, będzie ją otrzymywała - jak przewidują statystycy - około 27 lat. Prawie tyle, ile pracowała.

Wydłuża się nasze życie. Emeryci i renciści ZUS w 2005 roku średnio pobierali świadczenie o 2,5 roku dłużej niż w 2000 roku.

Co mnie to obchodzi
Czy jest to finansowo do udźwignięcia przez budżet? Na emeryturę odchodzi pokolenie powojennego baby boom, na ich miejsce wchodzi znacznie mniej liczna młoda generacja, która w dodatku w późniejszym wieku zaczyna pracę.
Dlatego pytanie "kto za to zapłaci?” nie jest retoryczne. Budżet musi dopłacać, bo składki emerytalne, choć przeznaczamy na nie prawie co piątą złotówkę z zarobków, nie wystarczają na wypłaty.

Ktoś powie: Co mnie to obchodzi?! Płaciłem składkę ponad 30 lat i mam prawo teraz dostać swoje pieniądze z powrotem w postaci emerytury! Pracowałem w ciężkich warunkach, straciłem zdrowie, dlaczego robi mi się z tego zarzuty?!
Każdy ma prawo tak powiedzieć. Ale nie zmienia to faktu, że do emerytur trzeba dopłacać. Z roku na rok coraz więcej, a najgorsze dopiero przed nami.

Ćwierć wieku bez zmian
Nie tylko wiek i staż uprawnia do wcześniejszej emerytury. Także praca w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. To ponad 300 najrozmaitszych rodzajów prac, często dziś zaskakujących. Czy wykaz sprzed 25 lat jest w całości aktualny? Czy przez ćwierć wieku warunki pracy nigdzie się nie poprawiły na tyle, by praca straciła swój uciążliwy charakter?

Kto ma prawodo wcześniejszej?
Nie tylko górnicy, kolejarze i nauczyciele. Także m.in. aktorki i dyrygenci (jak skończą 55 lat), pracownicy NIK, osoby wykonujące prace cykliniarskie i kamieniarskie, kierowcy ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych, konduktorzy wagonów sypialnych, radiotelegrafiści, radiotelefoniści, teletypiści (są jeszcze?!), telefonistki central miejscowych i międzymiastowych (czy chodzi o biura numerów?), stomatolodzy (zawód praktycznie sprywatyzowany). Rozporządzenie z lutego 1983 roku na pewno jest do rewizji.

Osobną grupą są nauczyciele, którzy z determinacją bronią swoich przywilejów. Jest w tym zawodzie mnóstwo świetnych pedagogów, którym chce się pracować z uczniem, przygotowywać do lekcji tak, by 45 minut było przeżyciem pełnym fascynacji, którzy spokojnie wypracowują 40 godzin w tygodniu i nie uważają za wielkie poświęcenie przyjścia po południu na dyskotekę, którą organizuje ich klasa.
Ale nie wiadomo dlaczego, gdy przychodzi do rozmów o przyszłości zawodu, ton nadaje grupa, która za wszelką cenę dąży do utrzymania konserwatywnego układu. Nie jest żadną tajemnicą, że korzystają na tym działacze związkowi i ci, dla których zasada "każdemu po równo, niezależnie do wkładu pracy” jest najwygodniejsza. Dziś przepisy pozwalają, by - przy szczęśliwym zbiegu okoliczności, a takich nie brakuje - na emeryturę przechodzili 49-53-letni nauczyciele.

Wyższa składka czy niższa emerytura
W 2005 roku, jak policzył ZUS, wcześniejsze emerytury (wraz z dodatkami pielęgnacyjnymi) kosztowały 17,2 mld zł. Rok później - 18,7 mld zł. Na emeryturę w ustawowym wieku odchodzi mniej więcej co czwarty mężczyzna (26,6 proc.) i co szósta kobieta (15,1 proc.).

Forum Obywatelskiego Rozwoju wspólnie z Towarzystwem Ekonomistów Polskich przygotowało raport "Ile nas kosztują wcześniejsze emerytury”. Policzyli wszystkie: ZUS, KRUS oraz branżowe (mundurowe, sędziów i prokuratorów). W 2006 roku wszystkie emerytury wypłacane przed osiągnięciem wieku emerytalnego kosztowały 27,5 mld zł.

Jeśli nic się nie zmieni, to aby została utrzymana relacja średniej emerytury do średniej płacy (obecnie 59 proc.), składka emerytalna będzie musiała wzrosnąć do ponad 30 proc.

Statystyki pokazują, że wśród emerytur wcześniejszych wypłacanych przez ZUS, po 4 proc. stanowią kolejarskie i górnicze, ponad 6 proc. to nauczycielskie. Tych przybywa w największym tempie.

W 2006 roku górnicy przechodzący na emeryturę mieli przeciętnie 47,5 lat, kolejarze - 57,7 lat, a nauczyciele 54,3 lata (56,6 lat mężczyźni i 53,7 lat kobiety).
resortowe

Wcześniejsze emerytury resortowe (MSWiA, MON i prokuratorzy oraz sędziowie) stanowią 13 proc. wszystkich wcześniejszych emerytur w systemie pozarolniczym.

100 tysięcy zamiast miliona
Nie ma wątpliwości - są prace, których nie można i nie powinno się wykonywać dłużej, niż określoną liczbę lat. Bo albo pracownik straci zdrowie, albo innych narazi na niebezpieczeństwo. Ale o tym, jakie to prace, powinny decydować kryteria medyczne i zdrowotne. Dwie komisje ekspertów medycyny pracy już sporządzały taką listę. Tylko że wtedy prawo do emerytur wcześniejszych (a ściślej pomostowych) miałoby nie ok. 1,1 mln pracowników, jak to jest dziś, ale 120-130 tysięcy. Bez nauczycieli.

Rzecz nie do zaakceptowania przez związki zawodowe.
Ale 130 tys. to mniej więcej tyle, ile w ubiegłym roku przewidywał rząd PiS , bez uwzględnienia nauczycieli.

Bez roku granicznego
To są argumenty finansowe i zdrowotne przeciw utrzymywaniu wcześniejszych emerytur w obecnym kształcie. Nie zgadzają się z tym związki zawodowe.
Nie zgadzają się, że pomostowe mają przysługiwać tylko pracownikom urodzonym przed 1969 rokiem, którzy spełnią określone warunki. Taka granica - zdaniem związków - nie powinna istnieć.

Uważają, że każdy, kto w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze zaczął pracować przed 1999 rokiem, powinien na dotychczasowych zasadach mieć prawo do wcześniejszej emerytury. Bo - argumentuje OPZZ - prawo do wcześniejszej emerytury mogło być jednym z motywów do podjęcia takiej pracy, więc teraz nie można tego zmieniać.

Lista uprawnionych mogłaby zostać okrojona na przyszłość, ale też nie do rozmiarów proponowanych przez rząd.

Czy naprawdę możemy uciekać od konieczności uaktualnienia listy prac uprawniających do wcześniejszej emerytury? Czy pytanie o koszty tak wczesnego kończenia pracy przez miliony osób przy wydłużającej się średniej życia jest bezzasadne? Czy mamy prawo obarczać długiem następne pokolenia?

PO PRZECZYTANIU POWYŻSZEGO ja też tracęnadzieję, że ten spóźniony 1-dniowy strajk coś da. Sprawa emerytur wydaje się być przesądzona. Dlaczego? Bo w NIKIM NIE MAMY POPARCIA.
A do tego samym wyborem terminu, formą i nieudolną organizacją strajku Broniarz nas oddał walkowerem...
NIKT SĘ NASZYM PROSTEM NA SERIO PRZEJMIE, TAK JAK DOTĄD...
A nazwisko Broniarza stanie symbolem nauczycielskiej klęski i biedy oraz upadku ZNP.

mxx


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 6:57, 02 Maj 2008    Temat postu:

Niech ludziom dadzą wreszcie zarobić w tym kraju. Jak będą zarabiać po kilka tysięscy więcej , to będzie tym samym i większa składka na emeryturę. Jakby nauczyciel mógł zarobić z 6 - 10 tys, to wtedy by się zastanawiał czy iść na wcześniejszą emeryturę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 14:43, 08 Maj 2008    Temat postu: zapisy do babci...

W mojej szkole wiosną odbywa się konkurs... Rodzice zapisują swoje pociechy do klas pierwszych. Stoją nauczycielki i..... JA, JA, JA, JA jestem najlepsza. Mnie wybierz...
Niestety popularnością cieszą się panie młode, ładne... hmmm... to zrozumiałe. Rodzice nie chcą by wychowawczyni ich pierwszaka podczas zajęć wychowania fizycznego nie powróciła ze skłonu do pionu... Niestety ci sami rodzice nie pozwalają przejść zasłużonym nauczycielom na emeryturę.
A tymczasem nauczycielki z największym stażem powracają z wyborów miss z pustą listą... i co potem?? Emerytura NIE, bo za młode, pozostaje ćwierć etatu w bibliotece jeszcze ćwierć w świetlicy... zapchaj dziura!!!

Jestem młodą nauczycielką, ale nie chcę za 30 lat kulać się z dziećmi na dywanie..., a poza tym kto je do mnie zapisze??!!!??
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » O wszystkim.... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin