MANIFESTACJA

filologini58

Ten link nie działa Sad

filologini58

Ponieważ Solidarność, podobnie jak ZNP zraziła sobie nauczycieli zarówno tych spoza związku jak i własnych członków ignorując i zdradzając ich poglądy. Sama wystąpiłam z tego związku, ponieważ angażował się w politykę a nie w działania typowo związkowe. Nie mogłam zaakceptować jego propisowskich i prokościelnych deklaracji i wystąpień. Mocno nie zgadzam się też ze strategią protestu. I proszę mi w tej podbramkowej sytuacji nie mówić, że jak mi się nie podoba, to mogę sobie założyć swój związek. Już ten temat przerabialiśmy na tym i inych forach. Jak trzeba mięsa armatniego, to związki wołają do nauczycieli o pomoc. A jak należy podjąć jakąkolwiek decyzję, to najpierw zwlekają, a potem samowolnie decydują na niekorzyść nauczycieli. Przestało mnie to bawić. Przez tak długi okres czasu można było skonsolidować nauczycieli i przygotować dobrze przemyślany strajk. Trzeba było tylko chcieć. I nie nauczyciele mieli to zorganizować, tylko ci, którzy żyją z ich składek. Jak powiedział już ktoś na tym forum - są od tego jak d... od .....

filologini58

Do działaczy Związku Zawodowego Solidarność mam szczególny żal, bo grał na moich uczuciach i sentymentach z okresu stanu wojennego. A teraz, czy to Kaczyński czy Tusk to jeden diabeł, jak się okazuje, bo polityka społeczna praktycznie ta sama. Zamach rządu na związki, zwłaszcza w oświacie demaskuje oblicze tego rządu. Wprowadzenie służącej temu ustawy przez rząd o postsolidarnościowych korzeniach, oznaczać będzie likwidację pluralizmu związkowego, który jakby nie było był sztandarowym hasłem „Solidarności” walczącej o możliwość legalnego działania. Nie o to walczyło moje pokolenie, któremu teraz bezczelnie proponuje się jakiś kretyński program 50+.

stoper

Linka poprawiłem Smile

stoper

Niezły list WZZ do premiera:

[link widoczny dla zalogowanych]

filologini58

Dzięki - weszłam na stronę główną i znalazłam. Drażni mnie to, że tam nie ma forum. G--- ich obchodzi, co członkowie związku myślą.

filologini58

Obawiam się, że premier coś tam naobiecuje na niewiadomo kiedy i wszystko zrobi po swojemu. Trzeba się raczej szykować na strajk i szukac w swoich szkołach sprzymierzeńców.

stoper

W "obiecankach" jest mistrzem.... już coś ze specjalistami od PR wymyśli... - byleby "chwilowo" załagodzić sytuację...- a będzie gorzej...
Wydaje mi się, że kierunek Hall (Tuska) dla edukacji jest jasno wytyczony (niestety...)

filologini58

Tusk kreuje się na wielkiego polityka-biznesmana. Szkoda tylko, że tak jak prawdziwy biznesman nie ryzykuje własnym majątkiem. Jestem pewna, że razem z tym swoim gabinetem osobliwości narobi bagna w oświacie i odejdzie z polityki wielce z siebie zadowolony. Niedobrze jest, że nie dorobiliśmy się systemu rozliczania polityków z dokonań. Czas nie jest tu naszym sprzymierzeńcem. Jeden z drugim spaprają coś, za co dopiero następne pokolenia zapłacą.