Tusk zadowolony z decyzji SLD

stoper · Wysłany: Pon 20:21, 09 Mar 2009 Temat postu: Tusk zadowolony z decyzji SLD

Zmiany w oświacie, w tym obniżenie wieku obowiązku szkolnego, są potrzebne - powiedział premier Donald Tusk. Dlatego - jak mówił - cieszy się, że dzięki poparciu posłów Lewicy zmiany wejdą w życie, nawet jeśli prezydent Lech Kaczyński je zawetuje.
Prezydent ma czas do północy na podjęcie decyzji w sprawie nowelizacji ustawy o systemie oświaty, która zakłada m.in. obniżenie wieku obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat (od 2012 roku sześciolatki obowiązkowo rozpoczynałyby naukę w szkole). Szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak już zapowiedział, że nawet jeśli Lech Kaczyński zawetuje ustawę, posłowie Lewicy pomogą koalicji odrzucić weto w Sejmie.

- Cieszę się, że ta ustawa nie jest zagrożona, bo jest potrzebna. Wolałbym, żeby prezydent dołożył do tego swoje pozytywne decyzje, ale jeśli nie, to damy radę bez niego - powiedział dziennikarzom premier.

Pytany, czy jest spokojny o los sześciolatków, odparł, że po oświadczeniu klubu Lewicy wie, że zmiany w oświacie wejdą w życie, ale o sześciolatki "nie jest spokojny". - Wiem, ile trzeba zrobić, żeby szkoły były do tego przystosowane, żeby dzieci były w szkole bezpieczne i uczyły się w warunkach zbliżonych do europejskich - dodał Tusk.

Nowelizacja zakłada m.in. od 2012 r. obowiązkowe obniżenie wieku szkolnego do sześciu lat, umożliwienie przekazywania szkół innym podmiotom niż samorządy - np. stowarzyszeniom lub fundacjom, a także zmniejszenie kompetencji kuratoriów oświaty. Prezydent może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

[link widoczny dla zalogowanych]

stoper · Wysłany: Wto 14:44, 10 Mar 2009 Temat postu:

No i jest weto....

[link widoczny dla zalogowanych]

Weto nic nie zrobi sześciolatkom
Paweł Wroński, Aleksandra Pezda
2009-03-10, ostatnia aktualizacja 2009-03-09 20:41

Czy sześcioletnia wnuczka prezydenta i ponad 300 tys. dzieci z jej rocznika mają we wrześniu pójść do szkoły, czy do zerówki? - zastanawiał się wczoraj Lech Kaczyński

Poniedziałek był ostatnim dniem, w którym prezydent musiał podjąć decyzję - zawetować nowelizację ustawy oświatowej autorstwa PO czy nie. Rano zaprosił minister edukacji Katarzynę Hall. - Prezydent powiedział, że ma na myślenie czas do godz. 23.59. Mam nadzieję, że dostarczyłam mu argumentów za przyjęciem ustawy - mówiła po spotkaniu.

W piątek prezydent spotkał się z przedstawicielami ruchu Ratujmy Maluchy, które zrzesza rodziców sprzeciwiających się rządowym planom wcześniejszego rozpoczęcia edukacji. Uważają oni, że szkoły nie są gotowe na przyjęcie sześciolatków już we wrześniu. Do prezydenta przyszli z trzynaściorgiem dzieci prosić o weto.

Minister Hall argumentowała wczoraj, że właśnie uwzględniając obawy rodziców, wprowadzono okres przejściowy do 2012 roku. W tym czasie rodzice i samorządy będą decydować: ci pierwsi, czy posyłać dzieci do szkół, a władze lokalne - czy je przyjąć.

- W pierwszym roku ten odsetek dzieci pewnie będzie niewielki, ale od czegoś trzeba zacząć - stwierdziła minister.

Wczoraj na popołudniowej konferencji prezydent nie ogłosił swojej decyzji. Stwierdził, że "ma być ona raczej dowodem, jakie ma przekonania, a nie tym, co się stanie w naszym ustawodawstwie".

Co to znaczy przekonania prezydenta? Do tej pory powtarzał, że polskie sześciolatki powinny iść do szkoły, ale mówił też, że być może nie w tym roku. A wczoraj dodał, że kryzys nie jest najlepszym czasem do wprowadzania takiej reformy, i ma wątpliwości, czy jest ona przygotowana.

Kwestionuje też proponowaną zmianę, która mówi, że dyrektor szkoły nie musi - jak dotąd - być nauczycielem.

- Mam zasadnicze wątpliwości np. do takich rozwiązań, które powodują, że dyrektor szkoły może być w gminie kolejnym stanowiskiem do rozdania - tłumaczył. Wskazywał, że to może być pole do nadużyć.

Wątpliwości prezydenta budzą też inne zapisy w ustawie. Zgodnie z nią gminy muszą zapewnić miejsce w przedszkolu każdemu pięciolatkowi, którego rodzic tego zechce. Według prezydenta może to oznaczać, że dla dzieci z mniejszych miejscowości może zabraknąć miejsc w przedszkolach.

Prezydent mówił też: - Moja wnuczka pochodzi z wielkiego miasta z dobrze wyedukowanej rodziny, ja zastanawiając się nad ustawą, myślę nie o skądinąd ukochanej Ewusi, ale o setkach tysięcy innych sześciolatków - mówił.

Kaczyński przyznał jednak, że tym, co go powstrzymuje przed złożeniem weta, jest świadomość, że ustawa po pracach sejmowych jest "znaczenie lepsza niż pierwotnie była".

Również dlatego PO zrezygnowała z łatwej komercjalizacji wszystkich szkół. W ten sposób "kupiła" głosy Lewicy przy odrzucaniu ewentualnego prezydenckiego weta. Szef klubu SLD Wojciech Olejniczak potwierdził wczoraj, że jego klub weta nie poprze. A PiS (obniżenie wieku szkolnego miał w swoim programie wyborczym), który krytykuje ustawę, nie ma tylu głosów w Sejmie, by obronić weto. Dlatego bez względu na to, czy prezydent zawetuje ustawę, jest niemal pewne, że wejdzie ona w życie.

Wieczorem Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Lech Kaczyński ustawę zawetował.

Misza · Wysłany: Śro 22:21, 18 Mar 2009 Temat postu:

I słusznie,że zawetował,a tych głosujących za odrzuceniem weta powinniśmy zapamiętać.

filologini58 · Wysłany: Czw 0:24, 19 Mar 2009 Temat postu:

Kaczyńscy budzili ogólną wesołość. Musieliśmy się za nich nieraz wstydzić. Ten rząd budzi wrogość i agresję.

Misza · Wysłany: Czw 19:21, 19 Mar 2009 Temat postu:

Zgrabnie to napisałaś,ale jeszcze coś pozwala mi na wybór cholery a odrzucenie dżumy.A jeżeli pozostaniemy z wyborem w trójkącie PO-PiS-Lewica?
To zostaniesz w domu,czy pójdziesz na lewicę tylko dlatego że cos tam gada?

PO ma u mnie przechlapane tak samo jak SLD,a w PiS nadalnie widać oczekiwanych zmian!

filologini58 · Wysłany: Czw 20:34, 19 Mar 2009 Temat postu:

Nie wiem jeszcze, jak i czy w ogóle będę głosować. Każdy polityk budzi dziś we mnie głęboką odrazę. To jest taki szczególny gatunek ludzi bez moralności, którzy sprzedaliby własną matkę, żeby zdobyć pieniądze, wpływy lub choćby realizować swoje chore pomysły. Wielu z nich to pospolici psychopaci. Gdyby naród gremialnie zbojkotował wybory, może uruchomiłoby to jakieś nowe mechanizmy? Jest jeszcze inne wyjście. Możemy iść na wybory z siekierkami:)

stoper · Wysłany: Czw 22:26, 19 Mar 2009 Temat postu:

"To katastrofa polskiej edukacji"

To będzie katastrofa dla polskiej edukacji - tak decyzję o odrzuceniu weta prezydenta do nowelizacji ustawy o systemie oświaty skomentowała Karolina Elbanowska ze stowarzyszenia "Ratuj maluchy".
Sejm odrzucił weto prezydenta Lecha Kaczyńskiego do nowelizacji ustawy o systemie oświaty, która m.in. obniża wiek obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat.

- My jako rodzice przez rok walczyliśmy o to, żeby reforma nie weszła w życie, ponieważ ona jest w obecnych warunkach katastrofalna - powiedziała Elbanowska.

- Największa katastrofa będzie dotyczyć dzieci wiejskich, ponieważ one trafią do szkół jako pięciolatki, ponieważ w Polsce nie ma przedszkoli i ta reforma tego nie zmieni - powiedziała Elbanowska i dodała, że ustawa spowoduje, że rodzice nie będą mieli wyboru czy sześciolatek trafi do szkoły, czy nie.

- Nie ma też pieniędzy na tę reformę, nie będzie lepiej, może być tylko gorzej - mówiła i zaznaczyła, że szkoły są nieprzygotowane na przyjęcie sześciolatków.

- To jest właśnie bardzo wymowny obraz samotności obywatela (...), obywatele stają na rzęsach, żeby przekonać posłów, których sami wybrali, żeby posłuchali ich głosu, a posłowie i tak robią swoje - podkreślała Elbanowska.

Jej zdaniem, wszyscy politycy, którzy głosowali za reformą "poniosą konsekwencje polityczne". - Będzie to miało kluczowe znaczenie już w wyborach do Parlamentu Europejskiego, przynajmniej w Warszawie - podkreśliła.

Jak zapowiedziała, stowarzyszenie "Ratuj maluchy", z pomocą rodziców, wyśle do posłów, którzy głosowali za odrzuceniem weta czerwone kartki. Ponadto w porozumieniu z prasą regionalną zostaną podane do wiadomości informacje, który z posłów jak głosował. - Zamieścimy tam zdjęcia z imieniem i nazwiskiem - powiedziała Elbanowska.

[link widoczny dla zalogowanych]

Misza · Wysłany: Pią 1:36, 20 Mar 2009 Temat postu:

Elbanowska ma rację,nie przygotowana reforma,samo przyspieszenie obowiązku szkolnego nic nie poprawi,gdyz nie od samego wieku zalezy sukces w oświacie.Gdzies tam w Europie kraj o najlepszych wynikach ma obowiązek szkolny od 7 roku zycia.I daja sobie radę.Oświata cały czas przez ostatnie dziesięciolecie jest psuta.