www.dobrynauczyciel.fora.pl
sprawy nauczycieli
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Demokracja, czyli cała władza w ręce szubrawców

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » O wszystkim....
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mia
Gość






PostWysłany: Sob 14:24, 02 Sie 2008    Temat postu: Demokracja, czyli cała władza w ręce szubrawców

Demokracja, czyli cała władza w ręce szubrawców
Anthony Ivanowitz


Dlaczego polska demokracja wynosi do władzy idiotów, złodziei i błaznów? Dlaczego Polacy z uporem maniaka głosują ciągle na tych, którzy już ich w przeszłości oszukali, okradli i okpili?
Telewizyjne programy typu „Big Brother", które przywędrowały do nas z Zachodu, ukazały pewien psychologiczno-socjologiczny fenomen kreowania „gwiazd" medialnych z osób przypadkowych i pospolitych. Przed epoką „Big Brothera" uważano, że publiczna popularność aktorów, śpiewaków, naukowców, muzyków, polityków, itp. wynika z ich talentów, wiedzy, rozlicznych umiejętności. Prawda okazała się zupełnie inna i szokująca! We współczesnym świecie popularność i sława zależą tylko i wyłącznie od częstotliwości pokazywania danego osobnika w telewizji! Nie jest ważne w jakich okolicznościach osobnik ów jest pokazywany, ani co w tym czasie wykonuje.

Może dłubać w nosie, smażyć jajecznicę, siedzieć na sedesie, leżeć bezczynnie na kanapie. Jeśli w takich sytuacjach będzie pokazywany przez telewizję dostatecznie często, to stanie się gwiazdą tłumów, z wszelkimi tego konsekwencjami! Będzie oblegany przez gawiedź wszędzie gdzie się pojawi, będzie udzielał wywiadów wszelkim możliwym mediom, jego zdjęcia zamieszczą wszystkie magazyny dla kobiet, wystąpi w reklamach, słowem świat stanie przed nim otworem! Przed gościem, który wsławił się tym, że na oczach milionów telewidzów ściągnął portki, a telewizja pokazywała to 200 razy, dzień po dniu przez 3 miesiące! Ten gość jeśli zechce, zostanie posłem, senatorem, prezenterem radiowym, telewizyjnym, ba, prezydentem.

Programy „Big Brother" ukazały społeczeństwu mechanizm kreowania „gwiazd" we współczesnym świecie i chwała im za to! Bogatsi o taką wiedzę, musimy spojrzeć zupełnie inaczej na system polityczny zwany demokracją oraz na filar tego systemu: bezpośrednie wybory do władz samorządowych i parlamentu. Idole polityczni są kreowani przez media (w tym głównie przez telewizję) na identycznych zasadach jak idole „Big Brother". O sukcesie wyborczym tego czy innego polityka, czy partii, nie decyduje program, mądrość, roztropność, uczciwość kandydatów, lecz tylko i wyłącznie intensywność promocji telewizyjnej! To nie wyborcy, lecz telewizje decydują ostatecznie o tym, jakie siły i jacy ludzie zasiądą w instytucjach przedstawicielskich. Tak zwany „elektorat" to ciemna, podatna na manipulacje masa, która przyjmie za swojego idola zarówno gościa, który w programie „Big Brother" ściągał portki, jak i polityka, który nie potrafi sklecić zdania po polsku. Jeśli obu tych współczesnych „gwiazdorów" pokaże telewizja dostatecznie często, to obaj mają sukces w kieszeni! Kandydaci, których nie wykreuje telewizja, dla „elektoratu" nie istnieją, choćby byli oni geniuszami intelektu!

Tak opiewana przez media „wolnego świata" demokracja, nie jest żadnym systemem ludowładztwa, lecz jego karykaturą. W istocie współczesne demokracje oznaczają władzę mediów, w tym głównie telewizji. A ponieważ dostęp do mediów (czy wręcz ich posiadanie) umożliwiają pieniądze, więc to one decydują ostatecznie o wszystkim. Współczesne demokracje oznaczają faktycznie dyktaturę ludzi i instytucji posiadających kasę, dzięki której są w stanie (poprzez media) dowolnie manipulować wyborcami, wciskając im taki kit, jaki uznają za stosowne. A ponieważ posiadanie władzy politycznej umożliwia łatwe pomnażanie pieniędzy, więc międzynarodowe instytucje finansowe krzewią „demokrację" wszędzie, gdzie tylko się da, nawet stosując przemoc zbrojną (patrz Irak).

Światowi gangsterzy finansowi uczynili z eksportu „demokracji" do krajów, gdzie taki system wcześniej nie funkcjonował, najbardziej opłacalny interes na świecie. Instalując w takich krajach „demokrację" (głównie poprzez finansowanie lokalnych opozycjonistów), zyskują oni możliwość legalnego obrabowania całego kraju z jego bogactw. Korzystając z potęgi telewizji, kreują oni takie elity polityczne danego kraju, które w zamian za ochłapy umożliwiają grabież kraju. Tak stało się już w Iraku, Polsce, na Ukrainie i w innych byłych „demoludach". Taki sam los czeka zapewne i Białoruś, która jeszcze broni się zaciekle przed „demokracją", lecz zapewne „bój to jest ich ostatni".

„Demokracja" i tam zwycięży, otwierając drogę do rabunku tego kraju. Będzie to o tyle łatwe, że ciemne społeczeństwo kołchozowe okaże się jeszcze łatwiejszym obiektem do manipulacji i złupienia, niż Polacy. „Big Brother" zwycięży, powiększając liczbę współczesnych „demokratycznych" niewolników o następne miliony.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » O wszystkim.... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin