www.dobrynauczyciel.fora.pl
sprawy nauczycieli
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


List od pani Bozeny Ptak
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » O wszystkim....
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prometeusz
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:29, 24 Gru 2008    Temat postu: List od pani Bozeny Ptak

Chciałabym w swoim życiu i działaniach zachować niezależność, więc
wybaczcie mi Państwo rezygnację z aktywności na Waszym forum. Z wielu
aktywności postanowiłam zrezygnować, uznając wszelkie przynależności za
rodzaj zniewolenia. Jako członek PiS-u nie powinnam popierać ustaw
likwidujących pomostówki, a jednak jestem przeciw /mam 56 lat i nadal
pracuję/. Nie ma dla mnie partii w tym kraju, nie ma dla mnie miejsca w
życiu społeczno-politycznym. "Róbta swoje", co komu pisane, więc ja
robię, kierując się kabaretową dewizą. Dostałam w d... na Waszym forum,
na którym najczęściej wypowiadają się nauczyciele niezbyt zakochani w
swoim zawodzie. Ja z pracy z dziećmi czerpię satysfakcję i może dlatego
znalazłam, mimo konkurencji, pracę w szkole lepiej nagradzającej
pracowników. Tej społecznej placówki jakoś użytkownicy Waszego forum nie
mogli mi wybaczyć. Nie mogli też wybaczyć mi faktu, że nie ukrywam
swoich danych osobowych i można je znaleźć w Internecie. Nikt
niepotrzebnie mnie z tego powodu nie niepokoił, nikt nie nadużywał
ujawnionych kontaktów do pewnego artykułu w Gazecie Wyborczej, która nie
jest moją ulubioną gazetą. Dali mi popalić dopiero nieudaczni
nauczyciele. Ostro dali mi popalić. Szybko przestały mnie bawić
pojedynki na gęby i puste słowa i na agresywne zaczepki przestałam
odpowiadać. Nadal uczę i wychowuję i bardzo mnie to bawi. Tak bardzo, że
nie mam czasu na płytkie dyskusje. Czas świąteczny pozwolił mi siąść
przy komputerze, stąd ta długa wypowiedź do "Prometeusza". Dzieci dobrze
wychowane, wykształcone /tu mowa o dzieciakach prywatnych, a mam ich
troje/ przygotowują święta, a ja odpoczywam i składam swoją kolejną
książkę i list do Was. Swoją drogą, czy dzieci prywatne nie są
najlepszym potwierdzeniem pedagogicznych zdolności? Więc Szanowny
Prometeuszu poinformuj swoich forumowych przyjaciół, że najstarsza nasza
córka skończyła w stolicy architekturę i radzi sobie w tym zawodzie
wyśmienicie, młodsza skończyła w Krakowie dwa fakultety i można znaleźć
informacje o jej aktywności w promowaniu kultury polskiej w Internecie
/Klementyna Kasprzyk-Kucharz/, a syn w tym roku skończył politologię.
Nigdy nie miałam z dziećmi problemów wychowawczych, mam w nich wielkie
oparcie i nie muszę zbyt martwić się o swoją starość. Brzmi jak
marzenie? Czasami się zastanawiam, jak zareagowałyby moje dzieci na tak
dobre matki samopoczucie...Pewno powiedziałyby: wymagająca, nigdy nie
stawała w naszej obronie, autorytatywna...Jestem choleryczką, więc i
przemoc fizyczną mogłoby mi zarzucić obecne prawo, a moje dzieciaki za
to zafundowały mi na święta nowy samochód. Pewno, że wolałabym kupić go
sobie sama za zarobione w szkole pieniądze, ale na brak chleba nie
narzekam. Za czasów komuny bywało gorzej, a nawet bardzo kiepsko. Dla
Was wszystkich siedziałam w stoczni, w czasie sierpniowego strajku, dla
Was wszystkich zostałam w stanie wojennym pozbawiona pracy, dla Was
wszystkich wywalono mi drzwi w pamiętną noc z 13 na 14 grudnia 1981
roku. Potem za nędzne pieniądze pracowałam w szkole publicznej 14
lat.Gdybym jeszcze mogła opowiedzieć o własnym dzieciństwie, które
osobiście nazywam "szczęśliwym", ponieważ spędziłam je w szalenie
kochającej się rodzinie. Co jakiś czas ojca zabierano na przesłuchania
/był dowódcą jednego z oddziałów AK na Wileńszczyźnie, nigdy nie należał
do żadnej partii w PRL-u, nie pozwalał mi na udział w pochodach
pierwszomajowych, uczył w katolickiej szkole, pracował w katolickiej
redakcji/.Jasne, że nie podoba mi się Polska po tak zwanej
transformacji, nie podobają mi się reformy - a raczej ich brak -
dotyczące edukacji, ale miedzy walką o należyte wynagrodzenia i
rzetelnym wykonywaniem zawodu stawiam sobie granicę, mimo że stałam
niegdyś na czele nauczycielskiego strajku. Nie chciałam na Waszym forum
popisywać się kombatanctwem /dlaczego to słowo dzisiaj nabrało
pejoratywnego znaczenia?/, ale denerwują mnie krzykacze, a o
nauczycielach z lat najtrudniejszych mam kiepskie wspomnienia. Tylko
jednostki stać było na opór, tylko jednostki miały moralny kręgosłup. I
ciągle nie jest to solidarne towarzystwo, mimo że odwaga dzisiaj
potaniała.
Niestety zapomniałam jak się do Was zalogować, więc jak będziecie
chcieli ,to umieścicie.....A świątecznie dedykuję wszystkim forumowiczom
swój tekst z naszego ostatniego wigilijnego szkolnego przedstawienia:

Kolęda finałowa i śpiewają wszyscy.



Niechaj świat będzie dzisiaj spokojny

i niech Dziecię urodzi się w ciszy,

żadnych bomb, ani łez, żadnej wojny,

Matka Boska w ramionach niech Jezusa kołysze.



A my śpiewajmy Mu,

A my śpiewajmy Mu,

niech z ziemi leci

radosny śpiew do chmur

aż do niebieskich bram

głos wszystkich dzieci



.Oby nikt dziś nie musiał uciekać

w jakieś obce nieznane krainy

pora być dla człowieka człowiekiem

niechaj wzorem nam będzie życie świętej rodziny



A my śpiewajmy Mu,

A my śpiewajmy Mu,

Niech z ziemi leci

radosny śpiew do chmur

aż do niebieskich bram

głos wszystkich dzieci.



I nie róbmy dziś krzywdy nikomu

puste czołgi niech w kącie rdzewieją

chcemy mieć wszystkich chłopców dziś w domu

Chrystus na świat przychodzi dzisiaj z nową nadzieją



A my śpiewajmy Mu.......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
filologini58
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Sob 17:24, 27 Gru 2008    Temat postu:

Pani Bożeno,

Minęło trochę czasu, największe emocje w pewnym sensie opadły, pojawiły sie nowe doświadczenia, być może, pomimo wieku i doświadczenia życiowego, nauczyliśmy się czegoś nowego. Ponieważ miałam przyjemność prowadzić z Panią pamiętny, ostry dialog, postanowiłam w reakcji na Pani list odezwać się. Rozumiem, że dzień, w którym Pani ten list do nas wysłała świadczy o Pani dobrych intencjch i chęci przekazanie pozytywnego sygnału, a nie stanowi bezsensownej 'zaczepki'.

Między wierszami Pani listu są słowa wskazujące na to, ze nadal toczy Pani z nami 'wewnętrzną' walkę. Ja osobiście nie czuję urazy, bo taką mam naturę. Szybko zapominam i zdaję sobie sprawę z tego, że ludzie pod wpływem emocji, szczególnie na forach internetowych wyładowują stress życia codziennego. Myślę, że wszystkie niewłaściwe słowa, które pojawiały się w dyskursie wynikały z nieszczęśliwie dobranego kontekstu, wzajemnego niezrozumienia, uderzania w wirtualnego wroga na oślep. Może czas na głębszą refleksję?

Mam całą listę pytań. Nie wiem, czy zechce Pani podjąć konstruktywną rozmowę - rozumiem, że to zależy od prawdziwych intencji. Powrót na nasze forum odbieram jako chęć podjęcia dialogu. Wierzę, że każdy dialog, bez względu na to, jak spolaryzowane są poglądy, można prowadzić w atmosferze poszanowania rozmówcy. W moim rozumieniu, warunkiem jest skupienie sie na meritum i powstrzymanie się od pochopnej, przedwczesnej oceny. Na pewno wszyscy zgodzimy się co do tego, że nieumiejętność rozmawiania na bliskie nam tematy nie wyjaśnia i nie buduje niczego.

Czy jako polonistce i doświadczonemu, znającemu psychologię pedagogowi, nie przyszło Pani na myśl, że ocena zaangażowanych na niniejszym forum nauczycieli jako nie kochających swojego zawodu może być niesprawiedliwa? Czy rzeczywiście tak Pani sądzi? Czy takie słowa nie mogą byc odczytane przez odbiorcę jako słowna napaść i stymulować do obrony? Na jakiej podstawie formułuje Pani taki osąd? Czy zna Pani kogokolwiek z nas na tyle, aby formułować taką ocenę?

Cieszy fakt, że Pani dzieci są tak dobrze wychowane, że tak świetnie radzą sobie w życiu. Ciekawi mnie, czy Pani może podejrzewa, ze nasze dzieci to jakieś nieudaczniki? Osobiście postanowiłam w tym miejscu nie wystawiać laurki swoim osobistym dzieciom, choć miałabym o czym pisać. Może nawet udałoby mi się Panią 'skasować'. Tylko po co miałabym się tu licytować? Do czego miałoby to prowadzić? Chyba tylko po to, żeby sobie poprawić samopoczucie. No, ale aż tak źle to ja się nie czujęSmile))

Proszę wierzyć, że autentycznie cieszy mnie fakt, że pracuje Pani w szkole prywatnej i zarabia lepiej od innych. Nie widzę powodu do zawiści, przynajmniej ze swojej strony.
Osobiście działam w oświatowym sektorze prywatnym na 'nieco' większą skalę niż Pani i zdążyłam już zebrać sporo doświadczeń w prowadzeniu niepublicznej placówki oświatowej. Doświadczenia te w połączeniu z tymi, które czerpię z pracy w szkole publicznej pozwalają mi widzieć trochę większy odcinek tej rzeczywistości. Wydaje mi się, że pozwalają mi lepiej rozumieć zjawiska zachodzące w tej rzeczywistości i uzasadniają zajmowanie takiego, a nie innego stanowiska w dyskusjach. Nie uważam się za nieudacznika i przypuszczam, że osoby piszące na tym forum też mają wiele osiągnięć. Tyle tylko, ze najprawdopodobniej nie mają zwyczaju chwalić siebie samych, bo takie postępowanie skądinąd nie jest w naszym kręgu kulturowym dobrze widzianą cechą. To co uważam za wartościowe, to zaangażowanie, otwartość na rozmowę, chęć działania przeciswtawioną bierności oraz stanowiącej zgubę dla naszego środowiska uległości i zgody na wszelkie, nawet najbardziej poniżające propozycje ze strony 'nie naszego' MEN, rządu i samorządów.

To co mnie osobiście dręczy, to kompletny brak dialogu oświatowych decydentów ze środowiskiem, ich ignorancja i buta. To są ich grzechy główne, którym towarzyszy manipulacja faktami, liczbami, opiniami. Wszystko to razem stanowi dla mnie niestrawną mieszankę hipokryzji i złej woli, która powoduje, że udzielam się na niniejszym forum podejmując raz po raz jakieś akcje, formułując swoje opinie, prowadząc mniej lub bardziej konstruktywne dyskusje.

Fakt, że Pani nie jest anonimową osobą tak naprawdę jest dla mnie bez znaczenia. Gdyby tak nie było i tak rozmawiałabym z Panią w dokładnie ten sam sposób, bo Pani nie znam, nie widziałam, nie mam doświadczeń wynikających z kontaktów osobistych. Tak samo rozmawiam z innymi osobami na tym forum. Budujemy wzajemne zaufanie, szacunek. Rozmawiamy otwarcie, wspieramy się, wymieniamy doświadczenia, informacje. Myślę, że o to własnie chodzi.

Pozdrawiam 'poświątecznie' i życzę pomyślnego Nowego Roku.

Filologini


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyngiel
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:18, 27 Gru 2008    Temat postu:

Filologini, świetna wypowiedź ... jak zawsze można liczyć na Twoje trafne, wyważone i kompetentne spostrzeżenia ... Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prometeusz
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:36, 27 Gru 2008    Temat postu:

List wysłałem na email Pani Ptak . Mam nadzieje filologini że nie masz mi tego za złe ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
filologini58
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Sob 21:17, 27 Gru 2008    Temat postu:

O.K. Dziekuję. Myślałam, że pani Ptak sama tu zaglądnie. Zapomniałam, że ona ma problemy z logowaniem się. I jak tu dyskutować?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madaszka
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:25, 27 Gru 2008    Temat postu:

Moim zdaniem list pani Ptak nie wnosi nic pozytywnego i konstruktywnego do ewentualnego dialogu. Ta kobieta nadal prowadzi działania zaczepne w stosunku do nauczycieli, kreując się w dalszym ciągu na jedynego dobrego pedagoga w tym kraju. Nie wzięła pod uwagę spostrzeżeń nauczycieli, ani z tego forum ani z forum Gazety Wyborczej. Zresztą po co? Wszystkie osoby piszące komentarze do jej wypowiedzi to przecież bardzo słabi nauczyciele. Należy domniemać, że również kiepscy rodzice. Nie widzę dobrych intencji pani Ptak i nie wierzę, że życzy ona dobrze polskiej oświacie.
Nie mam zamiaru również chwalić się osiągnięciami edukacyjnymi moich dzieci. Jestem przekonana, że kochałabym je tak samo, a one darzyłyby mnie nie mniejszym szacunkiem również wtedy, gdyby były mniej zdolne. Na wypadek, gdyby pani Ptak zechciała obejrzeć potwierdzenia tych osiągnięć, gotowa jestem je przesłać. Samochodu w prezencie od dzieci nie oczekuję. Staram się raczej (wraz z mężem nauczycielem) być na tle zaradną życiowo, by móc w przyszłości wesprzeć je finansowo. Studia niestety są teraz bardziej kosztowne niż w czasach, kiedy studiowały dzieci pani Ptak. Dzięki Bogu nie muszę pracować u konkurencji, bo z tego co wyczytałam na stronach GN i słyszałam od znajomych, to tam dopiero mają nauczyciela za śmiecia.
Po przeczytaniu kolejnego listu autorstwa pani Ptak powiem krótko: "Nie chce mi się z Panią gadać!".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
filologini58
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Sob 22:17, 27 Gru 2008    Temat postu:

Pewnie nie wszyscy znają treść wywiadu pani Ptak dla Gazety Wyborczej w związku z czym pewne wątki mogą być niezupełnie jasne. Trzeba by było pogrzebać w starych wątkach - chyba warto, żeby dobrze zrozumieć kontekst naszej wymiany zdań. Madaszka - obawiam się, że masz rację. Trochę tylko szkoda tej świątecznej atmosfery.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madaszka
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:53, 27 Gru 2008    Temat postu:

Pani Ptak najwyraźniej nie uporała się ze swoim osobistym urazem do nauczycieli i teraz ma potrzebę dokopania wszystkim. Zdanie "... o
nauczycielach z lat najtrudniejszych mam kiepskie wspomnienia." mówi samo za siebie. Nie należę do osób pamiętliwych, jednak agresji jaką pani Ptak skierowała także do mnie, nie mogę zapomnieć. Jej słowa były dla mnie tym bardziej bolesne, że były przemyślane, wyważone i wypowiedziane przez "prawdziwego pedagoga" (dziś piszę w cudzysłowie, ale wtedy naprawdę tak myślałam). Swoją wypowiedzią w GW pani Ptak dała w d.... wszystkim nauczycielom, a rewanżowego kopniaka dostała tylko od nielicznych. Nie mam wątpliwości jednak, że na pewno od tych bardziej zaangażowanych w swoją pracę, bo tych jej wypowiedź szczególnie dotknęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madaszka
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:17, 27 Gru 2008    Temat postu:

Dla tych, którzy nie czytali, podaję link:
http://www.dobrynauczyciel.fora.pl/aktualnosci-prasa-radio-tv,2/pani-ptak-cwierka-o-szkole,102.html

http://www.dobrynauczyciel.fora.pl/aktualnosci-prasa-radio-tv,2/konkurs-na-najlepszy-komentarz-do-wypowiedzi-bozeny-ptak,114.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prometeusz
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:32, 27 Gru 2008    Temat postu:

Zobaczcie a gdyby ta dyskusja była na czacie ???? To szukaj tatka latka. Dlatego jestem za pisaniem na forum a nie na czatach

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prometeusz dnia Sob 23:33, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madaszka
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:54, 27 Gru 2008    Temat postu:

A tu artykuł oryginalny wraz z komentarzami:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena Ptak
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:25, 04 Sty 2009    Temat postu:

Wszystkim Koleżankom i Kolegom po fachu życzę realizacji planów i marzeń w 2009. Przepraszam, że moje poglądy dotyczące szkolnictwa i kadry nauczycielskiej niektórych uraziły. Wiem, że mam w sobie wiele z prowokatora.... Chciałabym jednak wiedzieć, czy te dyskusje na forum przyczyniają się jakoś do zmian, czy podejmujecie Państwo i inne inicjatywy, z którymi decydenci muszą się liczyć? Nieprawdą jest, że nie doceniam wysiłków dobrych nauczycieli. Wśród moich znajomych jest takich wielu. Jednak denerwuje mnie wsadzanie szkolnictwa w polityczne rozgrywki, nie jestem pewna czy nasz kraj stać na tylu młodych emerytów i rencistów, więc uważam, że należy rozpatrywać poszczególne przypadki indywidualnie. Sama się waham czy nie skorzystać z możliwości, jakie dają mi ustawy i nie przejść na wcześniejszą emeryturę. Jednak... Absolutnie zgadzam się, że nauczyciel nie jest u nas szanowany, ponieważ jest żebrakiem kiepsko opłacanym za ciężką pracę. Źle przebiega dyskusja na temat sześciolatków w szkole, lektur, programów. Słuchać i czytać nie mam siły, więc robię swoje i powoli się wyłączam. Niech odzywają się nowe pokolenia dzieci, nauczycieli, rodziców. Każdy czas stawia nam nowe wymagania, a reformy przeprowadzane w ferworze bijatyki psu na budę. Byłam za reformą zmieniającą poszczególne etapy nauki, tak by siedmiolatek nie naśladował nastolatka, który zaczyna popełniać grzechy młodości. Zmiana nie miała polegać na poszerzeniu grona dyrektorów, administracji itd., tylko miała rzeczywiście oddzielić początkowe nauczanie od podlotków. A co mamy? Dwie dyrekcje w jednym budynku. W ogóle gdyby dać większą autonomię szkołom w różnych regionach, w różnych ośrodkach, może gimnazja połączyć z ogólniakami... Ale to wszystko wymaga czasu, spokojnej merytorycznej dyskusji, a my zawsze łapu capu. I nie łudźmy się, że nam się trafi jakiś minister cudotwórca. Więc co można zrobić? Wierzę, że można stworzyć własną szkołę, nie ulegać głupocie, a skupić się na zewnątrz walce o finanse. Przyznaję, że wojowałam do czasu i w końcu się zniechęciłam. Wtedy poszukałam sobie szkoły, w której mogę realizować swoje pomysły. A nasze zarobki, to stare legendy, bo zarabiamy wcale nie więcej od nauczycieli w szkołach publicznych. Inaczej: zarabiamy bardzo różnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prometeusz
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:37, 05 Sty 2009    Temat postu:

Bożena Ptak napisał:
Absolutnie zgadzam się, że nauczyciel nie jest u nas szanowany, ponieważ jest żebrakiem kiepsko opłacanym za ciężką pracę. Źle przebiega dyskusja na temat sześciolatków w szkole, lektur, programów. Słuchać i czytać nie mam siły, więc robię swoje i powoli się wyłączam..


Niestyty w Pani artykule dla GW nie było takich treści a jego wydźwiek był zgoła odmienny od Pani wypowiedzi na naszym forum. Mozę pani wytłumaczyć dlaczego ?????


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prometeusz dnia Pon 17:38, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xx
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:31, 05 Sty 2009    Temat postu:

„Przepraszam, że moje poglądy dotyczące szkolnictwa i kadry nauczycielskiej niektórych uraziły.”

Cóż, lepiej późno, niż wcale. Jeśli powyższe Pani zdanie jest prawdziwe, to dlaczego nie zaprezentować go na łamach GW ?

„Wiem, że mam w sobie wiele z prowokatora....”

Fałsz. Jest Pani prowokatorem.


„Nieprawdą jest, że nie doceniam wysiłków dobrych nauczycieli. Wśród moich znajomych jest takich wielu. „

Gratuluję megalomanii. Tylko wśród Pani znajomych ?


„Zmiana nie miała polegać na poszerzeniu grona dyrektorów, administracji itd., ..”

Czego zatem się Pani spodziewała ? Reforma to także nowe „stołki”. Nie sądzę, że jest Pani naiwna.


„ W ogóle gdyby dać większą autonomię szkołom w różnych regionach, w różnych ośrodkach, może gimnazja połączyć z ogólniakami... Ale to wszystko wymaga czasu, spokojnej merytorycznej dyskusji, a my zawsze łapu capu. I nie łudźmy się, że nam się trafi jakiś minister cudotwórca. Więc co można zrobić?”

My czyli kto ? Łączenie szkół średnich z liceami nie jest żadną nowością (chociaż spotyka się z gwałtowną reakcją władz samorządowych ). Pytanie: po co zatem zrobiono tak głupi podział ?
Nikt nie oczekuje ministra cudotwórcy. Osobiście pragnę jedynie CZŁOWIEKA oddanemu temu co robi, a nie kolejnego pseudoreformatora ślepo poddanego swojemu premierowi.


Pytanie: szuka Pani potencjalnych głosów wyborczych ?

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madaszka
Aktywny uzytkownik



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:16, 06 Sty 2009    Temat postu:

Jak tu polemizować, skoro pani Ptak zaprzecza sama sobie.

Przykład 1:
-Jako członek PiS-u nie powinnam popierać ustaw
likwidujących pomostówki, a jednak jestem przeciw /mam 56 lat i nadal
pracuję/.

-Sama się waham czy nie skorzystać z możliwości, jakie dają mi ustawy i nie przejść na wcześniejszą emeryturę

Przykład 2:
-Ja z pracy z dziećmi czerpię satysfakcję i może dlatego
znalazłam, mimo konkurencji, pracę w szkole lepiej nagradzającej
pracowników.

-A nasze zarobki, to stare legendy, bo zarabiamy wcale nie więcej od nauczycieli w szkołach publicznych.

Jakże wymowne jest zdanie:" Dali mi popalić dopiero nieudaczni
nauczyciele. " (Chodzi oczywiście o nauczycieli polemizujących z panią Ptak). I dalej "Dostałam w d... na Waszym forum, na którym najczęściej wypowiadają się nauczyciele niezbyt zakochani w swoim zawodzie."

A potem dedykacja świąteczna dla nas, nieudaczników, od wspaniałej nauczycielki, kochającej swój zawód. Cholernie miło zrobiło mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dobrynauczyciel.fora.pl Strona Główna » O wszystkim.... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin